Zgodnie z zeznaniami 20-letniej kursantki, Jarosław K. najpierw skrytykował jej jazdę, a potem oznajmił, że może dać jej kilka dodatkowych lekcji w zamian za seks. Gdy ta odmówiła, podczas tej samej lekcji 45-letni instruktor zaczął gładzić jej uda i dotykać jej miejsc intymnych. Przerażona kursantka po wszystkim opowiedziała o wydarzeniu swoim znajomym, a następnie postanowiła zgłosić to na policję, mimo braku dowodów. Dowody jednak szybko się znalazły, bo gdy do żony Jarosława K. doszła wieść, że proponował kursantce seks, zaczął wypisywać do oskarżającej smsy, z których wynika, że dziewczyna nie kłamie. 45-latek do niczego się nie przyznaje, ale nie zmienia to faktu, że za taką sprawę mogą mu grozić nawet 3 lata więzienia. - Molestowaniem seksualnym jest nie tylko dotykanie kobiety w miejsca intymne bez jej zgody, ale również składanie propozycji seksualnych w zamian za dodatkowe darmowe lekcje - wytłumaczył prokurator Radosław Gorczyński z Trzcianki w rozmowie z portalem gloswielkopolski.pl.
Dodatkowe lekcje jazdy w zamian za seks
2016-09-05
12:17
Instruktor nauki jazdy z Piły oświadczył swojej kursantce, że nie jeździ najlepiej i złożył jej propozycję dodatkowych lekcji jazdy. W zamian nie musiałaby płacić, tylko... uprawiać z nim seks! Gdy kobieta odmówiła, wykorzystał jej bezbronność podczas prowadzenia pojazdu i dotykał ją w miejscach intymnych. O sprawie poinformował portal gloswielkopolski.pl.