Jak dowiedziała się "Rzeczpospolita", sprawa doktoratu ojca Rydzyka odżyła po pisemnej interwencji profesora Jana Hartmana, filozofa z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Naukowiec ma szereg zastrzeżeń, między innymi co do przebiegu samej obrony, która jego zdaniem była wręcz karykaturalna.
Profesor Hartman twierdzi również, że nie powinno się też pisać doktoratu o własnej działalności i ma również zastrzeżenia do dziedziny, z jakiej doktoryzował się ojciec Rydzyk - pisze "Rzeczpospolita".
Na razie Komisja ds. Stopni i Tytułów poprosiła Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego (tam bronił się o. Tadeusz Rydzyk) o odniesienie się do tych zarzutów. Później wyjaśnienia uczelni będą przedstawione na Sekcji Nauk Społecznych i Humanistycznych Centralnej Komisji. Ta podejmie decyzję o dalszych działaniach - czytamy w "Rz".
O. Tadeusz Rydzyk tytuł doktora obronił w październiku tego roku na UKSW. Jego praca dotyczyła "Apostolskiego wymiary Radia Maryja w świetle założeń ideowych i programowych".
Doktorat Rydzyka pod lupą naukowców
2009-11-27
9:21
Tadeusz Rydzyk znów wywołuje kontrowersje. Tym razem chodzi o doktorat szefa Radia Maryja. Pojawiły się głosy, że sama obrona była wręcz karykaturalna. Dlatego Centralna Komisja do spraw Stopni i Tytułów zbada więc, czy Rydzyk zasłużył na skrót dr przed swoim nazwiskiem.