Wody powoli, ale systematycznie przybywa szczególnie w małych rzekach dopływach Nysy Łużyckiej i Kłodzkiej, Kwisy, Bobru, Ślęzy, Bystrzycy i Kaczawy.
Przeczytaj koniecznie: Świętokrzyskie: Nie przestaje padać. Coraz większe zagrożenie powodzią
Jak poinformował dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego we Wrocławiu, stany alarmowe są przekroczone na 21 wodowskazach, zaś ostrzegawcze na 23. Zagrożenie jest poważne, tym bardziej, że tereny te mocno ucierpiały w sierpniowej powodzi, nie wszędzie udało się odbudować umocnienia.
Alarm dla Zgorzelca i Bogatyni
Wody przybywa m.in. w rzece Miedziance w Turoszowie. To właśnie ta rzeka zalała w sierpniu Bogatynię. Trudna sytuacja panuje również w powiecie zgorzeleckim. Tam doszło już do lokalnych podtopień gospodarstw, a nawet lokalnych dróg.
Poprawa pogody dopiero pod koniec tygodnia
Czy rzeki wyleją? W tej chwili synoptycy starają się uspokajać. Najbardziej intensywne opady przesuwają się już do centrum kraju. Od środy na zachodzie przestanie padać, spadnie natomiast temperatura. W najcieplejszym momencie dnia termometry mogą nie przekroczyć 10 kreski.
Patrz też: Woda zalała pół Polski, a deszcz nie przestanie padać (ZDJĘCIA!)
W piątek i weekend przewidywane są większe przejaśnienia i ocieplenie, niestety nie na długo, w poniedziałek znowu zacznie padać w całej Polsce.
`