Przeciwko dwóm mężczyznom toczą się właśnie rozprawy w Sądzie Rejonowym dla Pragi Południe. Zgodnie z ustawą o bezpieczeństwie imprez masowych, "bohaterom" ze Stadionu Narodowego grozą trzy lata więzienia oraz grzywna.
Kibice natychmiast zostali bohaterami nie tylko Stadionu, ale również sieci. Internauci apelują o ich uwolnienie. Na Facebooku powstała już nawet grupa "Uwolnić Bohaterów Stadionu Narodowego".
Sam premier Donald Tusk dał do zrozumienia, że nie chce kary dla "bohaterów" - Ich akcja nikomu nie zagrażała. Moim zdaniem nie zasługują na karę. Trzeba dbać o bezpieczeństwo na stadionach, ale to była wyjątkowa sytuacja - taka wypowiedź premiera została przytoczona na stronie KPRM i na Facebooku.
Znawca prawa karnego, prof. Marian Filar podziela zdanie premiera. - Nie można strzelać do wróbla z międzykontynentalnej rakiety. Trzy lata więzienia dostaje się w Polsce za poważne przestępstwa, a nie wygłupy - mówi Filar. - Powinna być jakaś kara, ale w kontekście tego konkretnego przestępstwa. Nie dajmy się zwariować - dodał.
Poniżej filmik z wyczynami "bohaterów":