Premier Donald Tusk przybył do Brukseli, gdzie o godz. 17 międzynarodowi przywódcy wybiorą nowego przewodniczącego Rady Europejskiej. Największym konkurentem Donalda Tuska w walce o to stanowisko jest duńska premier Helle Thorning-Schmidt. O fotel szefa unijnej dyplomacji walczą również obecny premier Irlandii oraz byli premierzy Łotwy, Finlandii i Estonii.
Zobacz: Donald Tusk na TAJNYM SPOTKANIU u Komorowskiego! Odejdzie z PO i dostanie fuchę w Radzie Europy?
Potencjalny wybór Tuska na szefa RE budzi pytanie: kto zostanie nowym premierem Polski? Wśród kandydatów na to miejsce wymienia się z kolei Tomasza Siemoniaka, Elżbietę Bieńckowską i Ewę Kopacz. Według prof. Norberta Maliszewskiego, specjalisty ds. marketingu politycznego, najlepiej w roli premiera sprawdziłaby się marszałek sejmu - Ewa Kopacz.
- Jeśli premier Donald Tusk zostałby szefem Rady Europejskiej, najbardziej prawdopodobnym scenariuszem byłyby przyspieszone wybory parlamentarne – powiedział na antenie TVP Info Maliszewski. Profesor dodał, że to właśnie Ewa Kopacz ma największe szanse na objęcie teki szefa polskiego rządu.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail