Na specjalnej konferencji ws. wydarzeń na Ukrainie, premier Donald Tusk podkreślił, że najważniejsze dla polityki zagranicznej zachodu jest to aby „być razem” i „przedstawiać jednolite stanowisko”. W jego opinii Polska i Polacy powinni przygotować się na konsekwencje kryzysu ukraińskiego. Premier podkreślił, że szczególnie może ucierpieć na tym polska gospodarka.
- To kryzys, który może zaważyć na historii Polski i Ukrainy, konflikt, który może poprzedzić wojnę. Polska nie może pozwolić światu odwrócić się od Ukrainy, to dla Polski jest być albo nie być – powiedział Donald Tusk.
Zobacz też: Krym. 6 tys. rosyjskich żołnierzy na Krymie. Nowe wiadomości
- Dziś nie ma bezpośredniego zagrożenia dla naszych granic.- uspokajał Tusk. Dodał jednak, że „jakakolwiek interwencja na Ukrainie będzie niebezpieczna dla Polski, bo wtedy będziemy graniczyć z "gorącym" terytorium. Nie ma lepszego sposobu na zapewnienie nam bezpieczeństwa niż ustabilizowanie sytuacji na Ukrainie”.
Czytaj również: UKRAINA: Pełna gotowość bojowa! Rada Najwyższa Ukrainy wprowadziła pełną gotowość bojową [NOWE INFORMACJE]
Na koniec szef rządu podkreślił, że nawet przy najlepszych scenariuszu konsekwencje będą bardzo poważne. Podkreślił szczególną rolę Polski na arenie międzynarodowej i zaznaczył, że to właśnie Polska „musi twardo mobilizować naszych przyjaciół, żeby to zagrożenie nie przerodziło się w jakiś dramat”.