- Bronisław Komorowski słusznie zauważył, że każdy głos decydował i jeszcze decyduje. Ale też mam wielkie poczucie ulgi, bo mało kto w Polsce chyba wie, co znaczy - jeśli to się potwierdzi w liczeniu - co znaczy dla Polski ten wynik.
- Jest to wybór dobry i bezpieczny. Jeśli się to potwierdzi, to będzie jedna z najpiękniejszych chwil w moim życiu. - ocenił "na gorąco" Tusk.
Premier dodał również, że na pewno wygrana w wyborach nie zmieni Komorowskiego jako człowieka. Tusk zaznaczył, że obawy o wynik wyborów były i wciąż po trochu są.
- Tylko głupiec się nie boi, w tego typu sprawach, tak ważnych sprawach, jak te nasze wybory prezydenckie. Kto się nie boi, niech lepiej podejmuje się innej roboty. Bo tutaj odrobina pokory i zdrowego strachu przed wyborcami, przed oceną jest potrzebna, bo inaczej ludziom by odbiło.