Członkowie Platformy Obywatelskiej spotkali się w sobotę na zjeździe partii, by wysłuchać słów premiera. Donald Tusk nie zamierza tolerować nadużywania władzy i łamania prawa przez polityków Platformy.
Zobacz: Klątwa ministrów sportu. Czy Andrzej Biernat skończy jak poprzednicy?
- Po sześciu latach władzy ktoś musi ludziom PO, powiedzieć prosto w oczy, że dalsze sprawowanie władzy wymaga absolutnie czystości intencji. Jeśli ktoś uważa, że może być nieuczciwy i nie spotka go za to kara jest w błędzie. Każdy, kto złamał lub złamie prawo, a sprawuje władzę, niech się szykuje na spotkanie ze służbami - zapowiadał premier.
- Jeśli ktokolwiek w PO myśli, że ma więcej praw, niż inni obywatele, myli się. Jako przewodniczący, wybrany po raz pierwszy w wyborach powszechnych przez całą PO, jako jedno z pierwszych zadań uznaję egzekwowanie czystości intencji, uczciwości i zwykłej przyzwoitości - mówił Tusk.
Czytaj: Agent Tomek rozbił auto za pół miliona
- Każdy, kto złamał lub złamie prawo, a sprawuje władzę, niech się szykuje na spotkanie ze służbami, które przebudowaliśmy po to, by jeszcze mocniej, bardziej precyzyjnie kontrolowały władzę i wydawanie środków publicznych. Każdy, kto prawo złamie, niech się szykuje na takie spotkanie - powtórzył premier.