- W Polsce związki partnerskie, zarówno te w życiu jak i polityce, wymagają lojalności. Będę oczekiwał od moich współpracowników pełnej lojalności wobec całej ekipy - powiedział Tusk. Premier zadeklarował jednocześnie, że będzie "analizował zachowanie ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina w tej sprawie".
W piątek przed rozpoczęciem głosowania w sejmie nad trzema projektami w sprawie związków partnerskich minister Jarosław Gowin, występując z trybuny sejmowej powiedział, że w jego ocenie wszystkie projekty są sprzeczne z konstytucją. Po nim głos zabrał premier, który oświadczył, że w tej sprawie Gowin wygłosił swoją osobistą opinię. Ostatecznie sejm odrzucił wszystkie trzy projekty w sprawie związków partnerskich zgłoszone przez kluby: PO, SLD i RP. Przyczyniły się do tego m.in. głosy części posłów Platformy.
Na pytanie czy to, co zrobił Gowin to była już nielojalność, czy jeszcze nie i czy będą jakieś konsekwencje tego zachowania, premier odpowiedział jedynie, że "rząd jest swoistym związkiem partnerskim i wymaga szczególnej wzajemnej lojalności". - Analizuję ten przypadek także pod tym kątem - zapewnił szef rządu.
Czytaj więcej: Rafał Chwedoruk: Związki partnerskie - jeden z wielu tematów zastępczych