Donald Tusk ochronił syna! Komisji śledczej ws. AMBER GOLD nie będzie

2012-09-01 4:00

Premier Donald Tusk dopiął swego. Opinia publiczna nie pozna szczegółów afery Amber Gold. W nocy z czwartku na piątek koalicja odrzuciła wniosek o powołanie komisji śledczej w tej sprawie. Oznacza to, że Sejm nie będzie mógł wezwać np. syna premiera Michała Tuska (31 l.), który pracował dla Marcina P.

Sejmowa debata o Amber Gold zakończyła się w piątek nad ranem. Ostatnim punktem była dyskusja nad uchwałą autorstwa PiS ws. powołania komisji śledczej ds. Amber Gold. Według wnioskodawcy posła Andrzeja Dudy (PiS) celem komisji miałoby być zbadanie, czy organy państwa prawidłowo realizowały w tej sprawie swoje obowiązki. - Sprawa jest niezwykle poważna. Kilka tysięcy Polaków zostało oszukanych i wielu, obawiam się, straciło oszczędności całego życia albo wielu lat wyrzeczeń. Tak, chcieli uzyskać dobre oprocentowanie, ale jednocześnie nie zostali w żaden sposób ostrzeżeni przez instytucje państwa (...). Ta komisja musi powstać, bo ona jest dla tych ludzi ważna. Oni naprawdę chcą się dowiedzieć, co się stało, kto za to odpowiada i dlaczego tak się stało - mówił z sejmowej mównicy Duda.

Wtórował mu Roman Kotliński (45 l.) z Ruchu Palikota. - Mam pytanie do klubu PO. Dlaczego nie chcecie tej komisji? (...) Dziś, gdy na naszych oczach państwo toczy gangrena, nie widzicie takiej potrzeby. Czego się boicie, hipokryci? - pytał Kotliński. W obronie tysięcy pokrzywdzonych stanęło również SLD. - Dzisiaj ludzie chcą wiedzieć, gdzie są ich pieniądze, kto ich okradł i czemu politycy partii rządzącej zamiast ich chronić, byli kumplami oszusta i hochsztaplera - mówił Marek Balt (39 l.), poseł lewicy. Z kolei poseł Solidarnej Polski Ludwik Dorn (58 l.) argumentował, że komisja jest potrzebna, by odpowiedzieć na pytania o "bezwład" państwa. Zarówno PO, jak i PSL pozostały na te argumenty głuche. - To prawda, że Sejm może dużo, ale nie może wszystkiego. To bowiem, co może, musi mieścić się w granicach wyznaczonych przez konstytucję i ustawy - odpierał ataki opozycji Michał Szczerba (35 l.) z PO. Ostatecznie projekt powołania komisji przepadł. Za jego odrzuceniem było 235 posłów PO-PSL, przeciwnych 220 polityków PiS, Ruchu Palikota, SLD i Solidarnej Polski. Nikt nie wstrzymał się od głosu.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki