- Rosjanie są częściowo winni katastrofie polskiego prezydenckiego samolotu w Smoleńsku, ale się do tego nie przyznają - mówił Donald Tusk w programie BBC 2 Newsnight.
Premier zauważył również, że raport MAK jest jednostronny. - Choć raport wyszczególnia bliskie prawdy błędy i zaniedbania polskiej strony, to pomija milczeniem, co także jest oczywiste, odpowiedzialność Rosji.
Przeczytaj koniecznie: Marta Kaczyńska: Rząd nie chce godnie uczcić ofiar - LIST DO USA
W tym samym programie głos zabrał również Jarosław Kaczyński, który zarzucił Donaldowi Tuskowi, że przez premiera ludzie na Zachodzie zastanawiają się, czy Polska znalazła się w strefie wpływów Rosjan.
Kaczyński dodał przy okazji, że przyczyny katastrofy są jeszcze nieznane i na razie nie poznamy całej prawdy.
- Decyzje Rosjan przyczyniły się do niej (do katastrofy - przyp. red.). Czy były celowe, czy też był to zwyczajny chaos, trudno przesądzać - zaznaczył prezes PiS.
- Dochodzenie oparte jest na faktach, jest bezprecedensowo przejrzyste - skomentował z kolei zarzuty polskich polityków Siergiej Ławrow, szef rosyjskiej dyplomacji.