- Muszę zacząć od przeprosin opinii publicznej za język momentami wulgarny i bulwersujący urzędników państwowych, w tym ministrów - rozpoczął swoje przemówienie w Sejmie Donald Tusk. Premier przedstawiał w parlamencie informację na temat nielegalnego podsłuchiwania najważniejszych osób w państwie. Jeśli jednak ktoś liczył na konkrety, mocno się zawiódł.
Tusk powtarzał tezy, które mona usłyszeć od niego od momentu wybuchu afery taśmowej. - Prawdziwym problemem politycznym jest fakt, że grupa przestępców pozwoliła sobie na nagrywanie i publikowanie rozmów, co doprowadziło do takiego wstrząsu - podkreślił Donald Tusk i dodał, że na nagraniach mogą być rozmowy setek osób.
Zobacz: Afera taśmowa: Bartłomiej Sienkiewicz złożył dymisję
Szef rządu wskazywał środowisko, które może stać za nagraniami. - To ma związek z osobami, które działały w obszarze połączeń gazowych Polski z Rosją. W tle jest handel węglem zza wschodniej granicy - przekonywał lider PO. Słysząc te słowa, Antoni Macierewicz z PiS kręcił z niedowierzaniem głową i zaczął się głośno śmiać. Jarosław Kaczyński (65 l.) niewzruszony, a momentami wręcz znudzony słuchał przemówienia.
Ale nie trwało to długo. - W Brukseli walczymy teraz o ważne stanowiska i muszę mieć pewność, że mam poparcie. Dlatego składam wniosek o wotum zaufania dla rządu - zakomunikował premier, a w opozycji zawrzało.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail
Po krótkiej przerwie marszałek Sejmu zarządziła zadawanie pytań do premiera, a potem głosowanie w sprawie wotum. - Wygląda na to, że premier Tusk rzeczywiście uważa Polaków za stado baranów. Plecie te swoje"kocopoły", licząc, że zamiecie kolejną aferę pod dywan - komentował Joachim Brudziński (46 l.) z PiS. Kolejni politycy zadawali premierowi pytania w sprawie treści rozmów nagranych ministrów, które - według opozycji - skompromitowały rząd. Ale koalicja była spokojna o wynik głosowania. - Wszystko było ustalone dzień wcześniej. Szable mamy policzone - mówił Eugeniusz Kłopotek (61 l.) z PSL. Do zamknięcia tego numeru trwała debata w Sejmie.
Jan Bury (51 l.), PSL: Komu zależy, by rujnować państwo?
- Dziś, jutro, w ciągu tygodni, po 25 latach budowania demokracji, państwo i jego instytucje będą zdawać egzamin. Nie chodzi o jakieś tam taśmy, jakieś tam państwo, państwo PiS-u, PSL-u. Chodzi o państwo polskie, tu i teraz. Wincenty Witos mówił: "państwa nie buduje się na rok, dwa lub dziesięć, lecz na setki lat i dlatego budować je należy nie tylko dla siebie, lecz także i dla dalszych pokoleń". Komu zależy, aby młodą demokrację rujnować? W dzisiejszym świecie wojny, ataki nie muszą mieć charakteru siłowego, nie muszą mieć charakteru zimnej wojny. Mogą mieć charakter nowoczesnego studia nagrań, pokoju Big Brothera. Czy dalej możemy żyć w państwie nielegalnych podsłuchów?
Czytaj: Kolejny biznesmen zatrzymany przez ABW! Krzysztof R. jest zamieszany w aferę taśmową?
Jarosław Kaczyński (65 l.), PiS: Dni tego rządu są policzone
- Premier Donald Tusk w swoim wystąpieniu nie odniósł się do meritum sprawy, do ogromnej skali patologii władzy, która została ujawniona. Będziemy prowadzili wszystkie przewidziane przez prawo, możliwe w ramach prawa akcje społeczne. Będziemy zwracali się do prokuratury, do innych organów państwa o to,
żeby to wszystko, co wiąże się z tą aferą, zostało wyjaśnione i tym samym - by dni tego rządu były policzone. Jeśli w Polsce jest jakiś wielki problem, to tym problemem jest rząd Donalda Tuska. Złożymy wniosek o wotum nieufności, bo ta sprawa wymaga poważnej dyskusji, a nie dziesięciominutowych oświadczeń.
Janusz Palikot (51 l.), Twój Ruch: Dlaczego wam tak odbiło?
- Byliśmy kiedyś razem. Ale odbiła wam woda sodowa. Arogancja, buta, pycha. To nie PiS, nie służby rosyjskie ani nie mafia węglowa. Wy sami się pozbawicie władzy. Nic nie zrobiliście. Zostawiacie kraj, taki sam jak był, bez służby cywilnej, bez jakości. Jakimi jesteście ludźmi, co się z wami stało? Dlaczego wam tak odbiło? Jesteście niesamowicie niedojrzali, infantylni. Taki obraz ministrów wyłania się z tych taśm. Jaki człowiek co drugie słowo używa słowa k..a? Młodziak, który dorwał peta, biegnie w krzaki i przeklina co drugie słowo. To jest ten poziom. Kim jesteście? Po co rządzicie te 7 lat, żeby takie gówno zostawić obywatelom?
Leszek Miller (67 l.), SLD: Patologie muszą być wyjaśnione
- Nie obchodzi nas, kto w tym rządzie jest "starą komuszką", kto jest... (tu stawiam kropki), a kto jest czymś jeszcze gorszym. Kto jest nadętym babskiem, kto należy do żulerii lwowskiej, w jakiej strukturze rządu jest szambo, kto opowiada najlepsze dowcipy o burdelach, a kto o Żydach. Ważniejsza jest treść tych rozmów, bo z niej można wyciągać wnioski
na temat polskiego państwa. Jak to jest, że minister spraw zagranicznych głęboko nie zgadza się z prowadzoną przez siebie polityką zagraniczną, a minister spraw wewnętrznych twierdzi, że państwo jego premiera istnieje tylko w teorii? Wszystkie ujawnione patologie muszą być wyjaśnione i osądzone.