Podczas śledztwa premier Donald Tusk (55 l.) miał zeznać prokuratorom z Warszawy, że nie miał oficjalnej wiedzy o tym, że Lech Kaczyński (61 l.) planuje lot do Smoleńska, a dowiedział się o tym z mediów.
- Kancelaria Prezydenta nie miała w planie informować Kancelarii Premiera o wydarzeniach z udziałem prezydenta. Współpraca była bardzo trudna. Ja nie orientowałem się o przygotowaniach ze strony Kancelarii Prezydenta - zeznał Tusk.