To dopiero WPADKA! Znana dziennikarka "ożywiła" księdza, który zginął w TUPOLEWIE

2012-11-27 13:25

To chyba najgorsza wpadka, jaka przytrafiła się dziennikarzom piszącym o smoleńskiej katastrofie. W dodatku tekst redaktorki "Gazety Wyborczej" pojawił się na portalu dziennika zaraz obok artykułu wytykającego dziennikarski błąd prawicowym kolegom po fachu. Agnieszka Kublik napisała, że wykład w sprawie tragicznego lotu prezydenckiego samolotu otworzył rektor ks. prof. Ryszard Rumianek. Duchowny nie żyje - zginął w katastrofie z 10 kwietnia, dwa tygodnie temu ekshumowano jego ciało.

"Wpadka prawicowego portalu" – taki tytuł pojawił się na głównej stronie gazeta.pl. W artykule czytamy, że dziennikarze portalu wpolityce.pl popełnili gigantyczny błąd. Chodzi o informację, że nie wiadomo, w którym grobie pochowane jest ciało księdza Ryszarda Rumianka, który zginął w Smoleńsku. Takie doniesienia pojawiły się po ekshumacji zwłok dwóch kolejnych ofiar katastrofy. Prokuratura spekulacje portalu od razu zdementowała, oskarżając dziennikarzy o to, że nie próbowali nawet zweryfikować podanych informacji.

Okazuje się jednak, że wytykanie błędów innym dziennikarzom odbiło się czkawką redaktorom dziennika. Na tej samej stronie Agnieszka Kublik z "Gazety Wyborczej" w tekście "W sprawie Smoleńska PiS wygrywa, PO przegrywa" zalicza niesłychaną gafę,
W artykule dziennikarka złośliwie komentuje powtarzaną przez polityków tezę o zamachu na prezydenckiego tupolewa. I "ożywia" jedną z ofiar katastrofy. Kublik pisze: - Prof. Wiesław Binienda - główny ekspert Macierewicza, ten od teorii "pancernej brzozy" - miał wykład na Politechnice Warszawskiej (chwali się, że został bardzo dobrze przyjęty). Był też wraz z innymi ekspertami PiS na spotkaniu na stołecznym Uniwersytecie im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Rektor ks. prof. Ryszard Rumianek i prof. ks. Waldemar Gliński witali ich słowami: "96 pasażerów Tu-154 złożyło ofiarę z życia i krwi".

To niebywały nietakt, bo ksiądz rektor Rumianek zginął w katastrofie, o której - według dziennikarki - mówił na uczelni. Co więcej, właśnie w ostatnich dniach głośno jest o duchownym, bo przeprowadzono ekshumację jego ciała.
Błąd redaktorce wytknęli dopiero internauci. Tekst szybko zniknął z portalu, dziennikarka nie umieściła żadnego sprostowania ani przeprosin.

CZYTAJ WIĘCEJ: Będzie EKSHUMACJA WSZYSTKICH CIAŁ ofiar smoleńskich? Nie wiadmo, gdzie są ZAMIENIONE ZWŁOKI księdza

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki