Choć o masowej ucieczce z Prawa i Sprawiedliwości nie może być mowy, to o "propozycjach" składanych przez Ludwika Dorna mówi coraz więcej posłów. Jak nieoficjalnie dowiedział się tygodnik "Wprost", były marszałek Sejmu sondujące rozmowy przeprowadził już z co najmniej piętnastoma politykami, głównie z PiS.
W jaki sposób o propozycji dołączenia do nowej partii wyrażają się ci, którzy ją dostali? Wszyscy rozmówcy "Wprost" proszą przede wszystkim o anonimowość, tylko pod tym warunkiem zdradzają, że są skłonni zmienić klubowe barwy. Podkreślają przy tym, że wierzą w sukces nowej formacji właśnie ze względu na Dorna:
- Ludwik to człowiek charyzmatyczny, który nie ma opinii awanturnika i krzykacza. Pod jego skrzydłami, PiS również mogłoby osiągnąć wyborcze zwycięstwo - mówi tygodnikowi jeden z byłych partyjnych kolegów Dorna.
Sam Ludwik Dorn o swojej formacji mówi na razie niewiele. Cały czas podkreśla za to, że nigdy nie nastawiał się na odbijanie posłów z PiS i PO. - Jeśli koledzy z PO będą chcieli uczestniczyć we wspólnym, projektowanym przedsięwzięciu, to bardzo dobrze - powiedział "Wprost" Dorn.
Dorn już podkrada PiS-owi posłów
2009-10-16
16:23
Ludwik Dorn na dobre wziął się za budowanie własnej partii i właśnie zaczyna szukać zwolenników. Podobno "trzeci bliźniak" próbował już zwerbować pod swoje skrzydła kilkunastu posłów.