Dorota Wysocka-Schnepf będzie pracowała w Warszawie i Madrycie WYWIAD

2011-06-09 4:24

Dorota Wysocka-Schnepf (41 l.), po tym jak w marcu 2010 r. zniknęła z Wiadomości, wraca do programu. Już od lipca będzie prowadzić główne wydanie serwisu TVP 1. Dziennikarka tylko w "Super Expressie" opowiada o swoim powrocie do pracy - co łatwe nie będzie, bo dziennikarka na co dzień mieszka w Madrycie. Będzie więc musiała umiejętnie podzielić czas między Hiszpanię i Polskę.

"SE": - Wraca Pani do "Wiadomości"?
Dorota Wysocka-Schnepf: - Wszystko na to wskazuje, choć ze względów rodzinnych nie mogę pracować na pełen etat.

- "Rzeczpospolita" napisała, że na dyżury będzie pani przyjeżdżać z Hiszpanii, jak jest naprawdę?
- Prawda jest zupełnie inna. To oczywiste, że w studiu będę pracować, będąc w Polsce, a w Madrycie będę przygotowywać inne materiały dla TVP. Nie wiem, skąd mieli takie informacje, jakobym miała otrzymać bardzo wysoki kontrakt (chodzi o 20 tys. zł miesięcznie - red.). Mam nadzieję, że "Rzeczpospolita" opublikuje sprostowanie, które przesłałam do redakcji.

Przeczytaj koniecznie: Michał Szpak: Nie wydam 50 000 na tipsy WIDEO!

- Ile dyżurów w miesiącu jest zapisanych w kontrakcie?
- To kwestia elastyczna, do uzgodnienia z szefową "Wiadomości" Małgorzatą Wyszyńską.

- Pani rozstanie z "Wiadomościami" było głośno komentowane. Czy nie obawia się pani, jak zostanie odebrana po powrocie na antenę? Nie tylko przez widzów, ale też kolegów z pracy?
- Od kolegów z pracy otrzymałam wiele ciepłych słów, zrobię wszystko, żeby widzowie przyjęli mnie podobnie.

- Co zadecydowało, że postanowiła pani wrócić do TVP?
- W dużej mierze fakt, że "Wiadomościami" przestali kierować partyjni namiestnicy, którzy zamiast dziennikarstwa uprawiali kampanię wyborczą.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki