A teraz, kiedy przesiadła się na ministerialny fotel, niczym lwica broni kolegów, którzy wykorzystują swoje stanowiska do prywatnych celów.
O Piterze zrobiło się ostatnio głośno, kiedy stanęła w obronie ministra Pawła Grasia (45 l.). Chodziło o pobyt syna rzecznika rządu Jakuba w hotelu Sheraton podczas obchodów wybuchu II wojny światowej.
"SE" ujawnił, że za nocleg syna Grasia zapłaciła Kancelaria Premiera, czyli wszyscy podatnicy. Pitera nie widziała w tym nic zdroż-nego. Ba, sama przyznała, że zabiera swojego męża w służbowe delegacje. Po naszych artykułach o ministrze Grasiu PiS przygotował klip wyborczy wytykający mu, że za pieniądze podatników opłacił synowi pobyt w luksusowym hotelu. Teraz naśmiewa się z minister Pitery, która nie dostrzega problemu w zachowaniu Grasia, choć kiedyś rozpętała aferę, gdy jeden z ministrów PiS zapłacił kartą służbową 8 zł 16 groszy za zakup dorsza. I to właśnie "afera dorszowa" jest motywem przewodnim filmiku PiS. Żeby go obejrzeć, wystarczy wejść na naszą stronę internetową.
Zobacz jak PiS szydzi z Pitery: