Informacje o wysokości odszkodowania potwierdziło nam wczoraj biuro prasowe Kancelarii Prezydenta. Choć kwota może szokować, dokładnie na takich samych zasadach od 2001 roku był ubezpieczony prezydent Aleksander Kwaśniewski (56 l.) i jego żona. Ale za nich Kancelaria płaciła 19 tys. zł rocznej składki. Dlaczego aż tak dużo? - Ubezpieczeniem objęta była także córka państwa Kwaśniewskich, Aleksandra - ujawnia nam osoba związana z Pałacem.
- Umowa dla Lecha i Marii Kaczyńskich była kontynuacją ubezpieczenia prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Prezydencka para miała kartę kredytową z opcją doubezpieczenia od nieszczęśliwych wypadków, także w podróży - mówi nasz informator. Jak ustaliliśmy, polisa miała bardzo szeroki charakter. Obowiązywała również podczas podróży i obejmowała cały świat.
- Praktyka ubezpieczenia głowy państwa ustalona została w 2001 roku - czytamy w piśmie z Kancelarii Prezydenta. - Warunki ubezpieczenia przewidywały na wypadek śmierci Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej wypłatę odszkodowania w wysokości dwóch milionów złotych, a w przypadku śmierci małżonki - miliona złotych.
Z Martą Kaczyńską nie udało nam się wczoraj skontaktować.