Do chorego na nowotwór Mateuszka każdego dnia listonosz przynosi kolejne przesyłki. Chłopiec prosił o nie na łamach ,,Super Expressu", bo dzięki nim zapomina o swoim cierpieniu, a grymas bólu zastępuje uśmiech! - Mamo! Patrz, jakie piękne słońce! - mówi szczęśliwy Mateusz, przyglądając się kolejnej laurce zrobionej własnoręcznie.
Zwykłe pocztowe kartki mają cudowną, terapeutyczną moc
- Wszystkie kartki są wyjątkowe, piękne, osobiste - mówi pani Magda i aż łzy wzruszenia napływają jej do oczu. Zwykłe pocztowe kartki mają cudowną, terapeutyczną moc. Mateuszek wie, że ze swoją chorobą nie jest sam. A z bólem zmaga się już połowę swojego życia. Ma złośliwy nowotwór, który zaatakował już kilka organów. Chemia paliatywna i silne leki przeciwbólowe sprawiają, że malec jest bardzo osłabiony. - Praktycznie nie wstaje z łóżka - mówi jego mama. Dlatego kartki, które pan listonosz przynosi do domu, sprawiają mu tyle frajdy. Żadna choroba nie jest straszna, gdy listonosz przynosi furę pocztowych kartek!
Zobacz też: Co za bestie! Zagłodzili chore dziecko dla miliona dolarów!
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail