Katarzyna Sztylc kilka lat temu zachorowała na raka. Niedawno nowotwór znów dał znać o sobie. - Wydawało się, że już wygrałam z tą chorobą. Niestety, doszło do nawrotu. Ze względu na nowotwór tarczycy co drugi dzień jeżdżę do szpitala. -
- Tomek bardzo mnie wspiera w tych ciężkich dla mnie chwilach. Chodzi ze mną na wizyty do lekarza, pomaga w wychowywaniu dzieci, które go uwielbiają. Cieszę się, że jesteśmy razem i wiem, że w każdej sytuacji mogę na niego liczyć - opowiada nam wyraźnie wzruszona Katarzyna Sztylc.
PRZECZYTAJ: Były mąż partnerki Kaczmarka dla SE: Agent Tomek ukradł mi żonę!
Agent Tomek wielokrotnie już nam mówił, jak bardzo kocha narzeczoną. - Teraz tłumaczę Kasi, że musi walczyć z chorobą. I wygra. Jestem o tym przekonany - stwierdza polityk PiS. I powtarza, że Katarzyna jest dla niego wszystkim. - W czerwcu bierzemy ślub! Kocham Kasię - mówi uśmiechnięty.
Poznali się ponad pół roku temu. I od razu połączyło ich wielkie uczucie. We wrześniu postanowili, że zamieszkają razem. I przekonują, że są dla siebie stworzeni.
- Na początku się przyjaźniliśmy, ale ta przyjaźń przerodziła się w miłość. Zaczęliśmy się częściej spotykać i wtedy poczuliśmy, że się kochamy. Dziś Tomek i moje dzieci, czyli Nadia i Borysek, są całym moim światem. Nie wyobrażam sobie bez nich życia - opowiada nam Katarzyna Sztylc, prezes społecznej organizacji Helper, która ostatnio zorganizowała wigilię dla bezdomnych osób w Olsztynie.
PRZECZYTAJ: Agent Tomek tylko dla "Super Expressu": Broniłem kobiety, którą kocham
Agent Tomek wspiera narzeczoną i czeka na wyrok w swojej sprawie. Niedawno ujawniono taśmy, na których Kaczmarek miał grozić byłemu mężowi Katarzyny Sztylc. Do czasu wyjaśnienia sprawy został zawieszony w prawach członka klubu PiS.