Wychudzona twarz i podkrążone oczy - w takiej formie oglądamy byłego prezydenta od kilku dni. Co się stało? Wszystko przez problemy z kręgosłupem. Polityk pod koniec września musiał poddać się zabiegowi usunięcia przepukliny lędźwiowej.
Ze szpitala wyszedł na początku października i wtedy zaczęły się problemy... - Olek nadal narzeka na bóle pleców, prawie nie może się schylać. W czwartek miał zdjęte szwy i dalej go potwornie boli. To dlatego chce się poddać kolejnemu zabiegowi, który ma zmniejszyć ból - mówi nam anonimowo jeden z polityków lewicy, współpracownik prezydenta Kwaśniewskiego.
Były prezydent był operowany w szpitalu wojskowym w Warszawie przy ul. Szaserów. Operował go wybitny neorochirurg gen. prof. Jan Podgórski (55 l.). Kiedy pytamy go o pogorszenie stanu zdrowia Aleksandra Kwaśniewskiego, pozwala sobie na ironię. - Jest na tyle gorszy, że wyszedł ze szpitala, zostały mu zdjęte szwy i wyjechał służbowo za granicę... - mówi nam lekarz. I zapewnia, że stan prezydenta jest prawidłowy.
Jak nam udało się ustalić nieoficjalnie, medycy są poirytowani tym, że Kwaśniewski zamiast odpoczywać i wrócić do aktywnego życia dopiero po rehabilitacji, już teraz próbuje pracować na pełnych obrotach.