Pijany 37-latek stracił panowanie nad samochodem, wpadł do rowu i dachował. Gdy na miejsce przyjechali policjanci, szybko okazało się, że kierowca jest pijany.
ZOBACZ: Tragiczny wypadek w Przesiekach. Nie żyje ojciec, dzieci z połamanymi kończynami w szpitalu
W wydychanym powietrzu miał 1,11 promila alkoholu. Wraz z nim samochodem jechał 8-letni syn. Chłopca przewieziono do szpitala na obserwację.