Do tej strasznej sytuacji doszło w jednym z mieszkań w Łodzi. Matka chłopców była w tym czasie w pracy, a ojciec opiekujący się synami zasnął przed telewizorem. Wiadomo, że był trzeźwy. 5-letni Filip i 11-letni Alan przebywali razem w jednym pokoju, ale starszy chłopiec zajęty był grą i nie zauważył niebezpieczeństwa, w jakim znalazł się jego młodszy brat. Gdy ich tata obudził się i zajrzał do pokoju synów, zobaczył, że 5-latek zwisa z łóżka piętrowego powieszony na ramiączku od paska.
Zszokowany ojciec natychmiast wezwał pomoc, a do czasu przyjazdu karetki, sam przeprowadzał reanimację. Chłopiec został przetransportowany do szpitala - obecnie przebywa w stanie śpiączki farmakologicznej, a jego stan lekarze oceniają jako krytyczny. - Wszystko wskazuje na to, że doszło do nieszczęśliwego wypadku - poinformowała portal polsatnews.pl mł. insp. Joanna Kącka z łódzkiej policji. 5-latek najprawdopodobniej zamierzał zejść z górnej części łóżka, a wtedy zawisł na pasku i wisiał tak przez kilkanaście minut. Jedynym świadkiem zdarzenia jest Alan, który ma zostać przesłuchany w obecności psychologa w tzw. niebieskim pokoju dla dzieci. Najbliższa doba będzie decydująca dla życia 5-letniego Filipa.