Toruńskie osiedle Rubinkowo to największe blokowisko w mieście. Do tej pory mieszkańcy skarżyli się na ogromne korki i brak miejsca w przedszkolach. Od wczoraj narzekają na głodne dziki. Te w liczbie blisko dwudziestu wałęsały się między blokami. Na ich widok dzieci uciekały z placu zabaw, chowały się do klatek schodowych. Na dziki bezkrwawo zapolował pan Tadeusz (65 l.), od lat namiętny Czytelnik "Super Expressu". Kilka dzików ustrzelił migawką swojego aparatu. Ktoś inny zadzwonił po odsiecz. - Policjanci poradzili sobie z watahą dzików. Zwierzęta na widok policyjnego radiowozu wycofały się w kierunku pobliskiego lasu. Nikt nie ucierpiał - zapewnia podinspektor Wioletta Dąbrowska, rzecznik prasowy toruńskiej policji.
Dramat w Toruniu! Wataha dzików na osiedlu
2013-05-12
4:09
Blisko dwadzieścia wygłodniałych dzików szalało wczoraj między toruńskimi blokami. Na mieszkańców padł blady strach. Niektórzy już chcieli wyciągać broń, by bronić swoich dzieci. Na szczęście największy odyniec posłuchał miejscowych szeryfów i wyprowadził watahę do lasu.