Kilka dni temu ponad stu policjantów jeszcze raz przeszukało Pas Nadmorski między Gdańskiem a Sopotem, przez który szła Wieczorek tragicznej nocy. Choć od zaginięcia dziewczyny minęło już ponad 3 lata, mieli nadzieję, że może uda im się odnaleźć nowy ślad, który pomoże rozwikłać zagadkę jej zniknięcia.
Oprócz kilku fragmentów materiału nieoczekiwanie natrafili na makabryczne znalezisko. Jak podaje Fakt.pl, w zaroślach odkryli fragmenty kości. Obok leżała siekiera i łopata.
Zobacz: Iwona Wieczorek porwana i otruta?
Na razie nie wiadomo, czy to szczątki Iwony Wieczorek. Kości zostaną szczegółowo przebadane, a na wyniki analizy trzeba poczekać co najmniej dwa tygodnie. Gdyby okazało się, że odnalezione kości to szczątki zaginionej Iwony, mogłoby to oznaczać, że dziewczyna przed śmiercią okrutnie cierpiała.
Makabryczną wizję zabójstwa Wieczorek miał już wcześniej znany jasnowidz. Krzysztof Jackowski twierdzi, że 19-latka była przetrzymywana przez dwóch mężczyzn gdzieś w altanie. Tam ją torturowali i obcięli nogi.
Podobny sen miała osoba z rodziny Iwony. - To był bardzo drastyczny sen. Mówiła, że nie może wrócić do domu, bo nie ma nóg – zdradził "Faktowi" przyjaciel rodziny.
Czytaj więcej: Jasnowidz znalazł spódnicę, w którą ubrana była Iwona Wieczorek?