Marcin i Paweł 29 grudnia w południe wybrali się do kolegi z tej samej miejscowości. Po kilku godzinach, kiedy chłopcy nie wrócili, rodzice zaczęli ich szukać, powiadomili też policję. Przeszukano zarośla, brzegi pobliskiej rzeki, każdy dom. Pies tropiący doprowadził funkcjonariuszy do głównej drogi w wiosce. Tam ślad się urwał. Śmigłowiec z kamerą termowizyjną również nie odnalazł braci. Rankiem następnego dnia ściągnięto siły policyjne z innych jednostek. Strażacy na łodziach przeczesywali każdy zakątek rzeki.
Matka chłopców nie przespała ani chwili. - Gdzie oni mogli pójść? Może nad pobliską rzeką, a może ktoś ich porwał. Nigdy nie znikali na tak długo. Byli bardzo dobrymi chłopcami. Nigdy nie miałam z nimi kłopotów. Słuchali się mnie i zawsze pytali o zdanie - mówi przez łzy. - Byli bardzo ostrożni i stronili od przygodnych znajomości - dodaje kobieta.
Do akcji przyłączają się kolejni funkcjonariusze. - Cały czas szukamy chłopców przy wykorzystaniu wszelkich dostępnych nam środków. Nasi funkcjonariusze sprawdzają każdą, nawet mało wiarygodną, informację - mówi podinsp. Jerzy Długosz z siedleckiej komendy policji. - Jeżeli ktoś cokolwiek wie o losach zaginionych braci, proszę, by skontaktował się z najbliższą jednostką policji lub pod nr 112 w całym kraju - apeluje.
Policja bada dodatkowy wątek - według policjantów, chłopcy mogli uciec do Warszawy:
Więcej: Zagninieni bracia Paweł i Marcin UCIEKLI z domu do Warszawy?
Jak wyglądają chłopcy?
Marcin Mendza - wiek 15 lat, 170 cm wzrostu, szczupła budowa ciała, włosy krótkie, proste, ciemny blond, oczy szare.
Ubrany był w kurtkę sportową koloru czarnego, czarne spodnie dresowe z biało-czerwonymi paskami wzdłuż nogawek oraz bluzę dresową szaro-niebieską z kapturem.
Paweł Mendza - wiek 12 lat, 158 cm wzrostu, szczupła budowa ciała, włosy krótkie, ciemny blond, oczy zielone. Ubrany był w letnią kurtkę koloru granatowego, krótkie buty sportowe koloru czarnego oraz ciemnofioletową bluzę polarową z suwakiem.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail