Do wypadku doszło w sobotnie popołudnie. Samochód poruszający się z prędkością 80-90 km/h uderzył w jednego z dwóch rowerzystów przejeżdżających przez pasy w pobliżu ścieżki rowerowej. Po zdarzeniu kierowca samochodu nie zatrzymał się, aby udzielić pomocy 12-leteniemu rowerzyście. Mimo, że cała sytuacja wyglądała bardzo groźnie, to rowerzysta wyszedł z niej cało i nie wymagał hospitalizacji.
- Pacjent został opatrzony. Badania nie stwierdziły nic niepokojącego. Jego stan nie wymagał leczenia szpitalnego - poinformowała DDWloclawek dziś przed południem lek. Grażyna Kułakowska, kierująca oddziałem chirurgii dziecięcej włocławskiego szpitala.
Zobacz też: Warszawa. Autobus rozjechał 10-letniego chłopczyka. Zginął na oczach matki
Być może wyrzuty sumienia spowodowały, że 33-letni kierowca samochodu w niedzielę sam postanowił zgłosić się na policję. Według ustaleń kierowca wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle.
Portal dziendobrywloclawek.pl dotarł do wideo, na którym widać moment wypadku: