DROGA KRZYŻOWA Chrystusa: Tędy Jezus szedł na śmierć

2013-03-28 3:00

Szedł ubiczowany i spragniony, słaniając się na nogach. Dźwigał belkę, która wkrótce miała stać się narzędziem jego kaźni. Na głowę wciśnięto mu hańbiącą czapę z ciernistych gałęzi - bo śmiał mienić się królem. Za Jezusem podążał tłum. Ten sam, który parę dni wcześniej wiwatował, słał mu pod nogi płaszcze, rzucał zielone gałązki i krzyczał z uwielbieniem: - Hosanna! Dzisiaj jedni szydzili ze skazańca, wołając: "Oto jest król żydowski!", inni boleli nad jego losem. Kobiety zawodziły. Matka Jezusa, cierpiąc razem z nim, nie mogła przecisnąć się przez tłum. Ci, którzy mu uwierzyli, byli świadomi, że zbliża się wielka chwila zbawienia. Moment oddania za nich najwyższej ofiary. Droga, którą podążał Jezus na miejsce kaźni, na Golgotę, dzisiaj jest wąską jerozolimską uliczką.

Stacje Męki Pańskiej to wmurowane w ściany kamienne tabliczki. Dla wierzących w sens śmierci Mesjasza na krzyżu Via Dolorosa to najważniejsza ze wszystkich dróg.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają