Drożyna na dobre zadomowiła się w naszym kraju. Z tygodnia na tydzień obserwujemy cenowy horror, rozgrywający się na stacjach benzynowych. Najbardziej zdrożał olej napędowy, za który trzeba już w niektórych przypadkach zapłacić ponad 6 zł! A wzbogacana wersja tego paliwa dochodzi nawet do 6,20 zł za litr. Na początku ubiegłego roku trzeba było za niego płacić nieco powyżej 4,70 zł za litr.
Nie lepiej jest w sklepach i na bazrach, na których ceny szybują do góry wraz z cenami paliwa wykorzystywanego do transportu żywności!
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w ciągu dwunastu miesięcy 2011 roku żywność i napoje bezalkoholowe zdrożały średnio o 5,4 proc. A zdaniem specjalistów w tym roku nie będzie taniej.
- W ubiegłym roku największy wpływ na ceny jedzenia miała sytuacja na międzynarodowym rynku żywności. Obecnie jest to rosnąca cena paliwa oraz słaba pozycja złotówki. I choć sytuacja ma się poprawiać, ceny żywności mogą wzrosnąć o kolejne 5-6 proc. - przewiduje ekonomista Marek Zuber.
Nieco mniejszy wzrost cen prognozuje dr hab. Krystyna Świetlik z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Jej zdaniem będzie to tylko ok. 4 proc., ale nie ma się z czego cieszyć. Bowiem czynnikiem hamującym wzrost cen ma być po prostu bieda, jaka zapuka do naszych domów. - Ceny nie będą rosnąć już tak szybko jak w ubiegłym roku, ponieważ ludzie zaczną kupować najtańsze produkty lub ograniczą konsumpcję - wyjaśnia ekspertka.
Produkt |
Tak było rok temu | Tak jest obecnie |
Chleb |
2,86 zł |
3,02 zł |
Kajzerka |
0,26 zł |
0,28 zł |
Serek wiejski |
1,73 zł |
1,82 zł |
Śmietana 18 proc. |
1,49 zł |
1,57 zł |
Mleko 2 proc. 1 l |
2,44 zł |
2,57 zł |
Ser gouda 1 kg |
15,72 zł |
16,57 zł |
Makaron |
3,06 zł |
3,23 zł |
Mąka pszenna |
1,99 zł |
2,10 zł |
Cytryny 1 kg |
3,79 zł |
4 zł |
Sok pomarańczowy 1 l |
3,64 zł |
3,84 zł |
Parówki 250 g |
4,07 zł |
4,29 zł |
Kurczak cały 1 kg |
6,78 zł |
7,15 zł |
Schab b/k 1 kg |
17,89 zł |
19,97 zł |
Masło 200 g |
3,69 zł |
3,89 zł |
Olej 1 l |
6,29 zł |
6,63 zł |
Marek Zuber, ekonomista: Będzie jeszcze drożej
- W ubiegłym roku największy wpływ na ceny jedzenia miała sytuacja na międzynarodowym rynku żywności. Obecnie jest to rosnąca cena paliwa oraz słaba pozycja złotówki. I choć sytuacja ma się poprawiać, ceny żywności mogą wzrosnąć o kolejne 5-6 procent.
Karolina Marecka (29 l.) z Koszalina: Nie wiem, co włożę do garnka
- Pracuję w sklepie za najniższe wynagrodzenie, a samotnie wychowuję pięcioletnią córkę - i coraz ciężej jest żyć w naszym kraju. Przedszkole podrożało, zwiększył się VAT na dziecięce ubranka, a tym samym ceny w sklepach poszły w górę. Do tego rosną ceny żywności. Nie mam złudzeń, za czynsz i wodę, jak to zwykle po Nowym Roku, też trzeba będzie płacić więcej. Coraz trudniej mi wiązać koniec z końcem - mówi Karolina Marecka (29 l.) z Koszalina
Andrzej Obara (71 l.) z Warszawy: Co robi rząd?
Andrzej Obara (71 l.), emeryt z Warszawy, od kilku miesięcy nie tankuje do pełna. - Cholerne ceny. Nigdy jeszcze aż tak nie było. Rząd powinien coś z tym zrobić - mówi pan Andrzej.