- Medal uciekł mi sprzed nosa. To wspomnienie będzie wracać do mnie latami - mówił smętny Przemysław Matyjaszek (30 l.), który był bardzo blisko medalu w wadze do 100 kg. Niestety, decydujący o miejscu na podium pojedynek z Azerem Miraliewem przegrał.
- Zająłem 5. miejsce, najgorsze ze wszystkich w judo, bo tuż za podium dla medalistów. W końcówce, gdy musiałem atakować, trochę umarłem. Jestem astmatykiem, a warunki dla astmatyków są tutaj trudne. Gdyby nie leki, które tu biorę, byłaby tragedia - zdradził Matyjaszek.
- To moje ostatnie igrzyska. Za 4 lata będę miał 34 lata. Medalu olimpijskiego już nie zdobędę. A tu była wielka szansa. Pozostanie mi drzazga w sercu do końca życia - przyznał ze smutkiem.