W czwartek rano radio RMF FM zaalarmowało, że były minister sportu jest w ciężkim stanie w szpitalu. Rozgłośnia twierdziła, że polityk miał prawdopodobnie zawał serca. Informację tę dodatkowo potwierdził w TVN24 kolega Drzewieckiego z Platformy Obywatelskiej Andrzej Biernat.
Według niego, były minister sportu miał zawał dwa dni temu. Został przewieziony do szpitala i trafił na oddział intensywnej opieki medycznej.
Później pojawiła się jednak zupełnie sprzeczne informacje. Radio ZET podało, że Drzewiecki wcale nie miał zawału serca i nie leży w szpitalu. Mało tego - warszawska stacja twierdzi wręcz, że stan zdrowia byłego ministra jest dobry.
Przypomnijmy - Mirosław Drzewiecki, stracił stanowisko ministra sportu w kilka dni po wybuchu afery hazardowej. Ze stenogramów przedstawionych przez CBA wynikało, że kontaktował się on z biznesmenami, którzy lobbowali za złagodzeniem zapisów przygotowywanej ustawy hazardowej.
Drzewiecki wyjechał do Stanów kilka dni po pogrzebie swojej matki (zmarła ona w dniu jego dymisji). Na Florydzie miał odpoczywać do momentu wezwania go na przesłuchania w sprawie afery hazardowej.