Drzewiecki w szpitalu na Florydzie

2009-10-30 2:00

Coś złego dzieje się z Mirosławem Drzewieckim (53 l.)? Wczoraj od rana media huczały od plotek, że były minister sportu poważnie podupadł na zdrowiu. Pojawiły się nawet informacje, że z rozległym zawałem serca trafił do szpitala na Florydzie.

Okazało się jednak, że Miro trafił do szpitala na badania lekarskie, bo źle się poczuł. Na Florydzie szuka wyciszenia po śmierci mamy Marii (†80 I.) i leczy stres związany z aferą hazardową.

- Mirosław Drzewiecki miał rozległy zawał. Jest nieprzytomny - takie informacje mogli usłyszeć rano słuchacze i telewidzowie stacji informacyjnych. Dotarły one także do bliskich Drzewieckiego. - Zamarłam przerażona. Natychmiast zadzwoniłam do żony pana posła - opowiadała nam pracownica jego biura poselskiego. Zamieszanie szybko się wyjaśniło. Okazało się, że doszło do przekłamania. Informatorem był Andrzej Biernat (49 l., PO), kolega byłego ministra. - Ktoś mnie wprowadził w błąd. Ale szybko sprawdziłem u źródeł tę informację - tłumaczy nam poseł. - Prawda jest taka, że Mirosław Drzewiecki źle się poczuł i pojechał na badania do szpitala - tłumaczy Biernat. Jak ustaliliśmy, były minister ma się pojawić w kraju na początku listopada.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki