Mirosław Drzewiecki zapowiedział, że ma zamiar wciąż pracować nad Orlikami oraz mistrzostwami Europy w piłce nożnej, dlatego będzie chciał dostać się do komisji kultury fizycznej i sportu. Obiecał też, że odda wynagrodzenie pobrane za czas bezpłatnego urlopu. - Jak tylko wypłacę je z kasy Kancelarii Sejmu, przekażę je na hospicjum lub dom dziecka - obiecał.
Patrz też: Drzewiecki przeprasza za "dziki kraj"
Pytany o ponowne przesłuchanie przez sejmową komisję śledczą ds. afery hazardowej Drzewiecki powiedział, że chętnie się przed nią pojawi.
- Oczywiście się stawię, zgodnie z obowiązkiem, który spoczywa na mnie - stwierdził. - Mam nadzieję, że przesłuchanie będzie krótkie - dodał.
Drzewiecki w Sejmie nie pojawiał się od wybuchu afery hazardowej w październiku ub.r. W tym czasie przebywał na urlopie, m.in. w USA na Florydzie.