Marcin Dubieniecki (30 l.) w swoim liście zarzuca znanej posłance PiS niekompetencję, intryganctwo i mącenie, które osłabia PiS. Na koniec sugeruje, by Szczypińska podała się do dymisji i zajęła... paradowaniem z księdzem z różą w zębach.
Przeczytaj koniecznie: Marcin Dubieniecki: Szczypińska, podaj się do dymisji i spaceruj z różą w zębach
List, który ujawniliśmy, wstrząsnął parlamentem. W obronie poseł Jolanty Szczypińskiej stają posłanki zarówno z SLD, PO, jak i PiS.
- Nie wyobrażam sobie, żeby mężczyzna w takiej formie zwracał się do kobiety, szczególnie jeśli chce być uważany za człowieka na poziomie. Pan Dubieniecki powinien natychmiast przeprosić panią Szczypińską za formę swojego listu. Nie oceniam zawartości merytorycznej tej korespondencji, bo to nie jest moja sprawa - mówi Krystyna Łybacka (64 l.) z SLD.
Podobnego zdania jest klubowa koleżanka Jolanty Szczypińskiej Iwona Arent (42 l.) z PiS.
- To wstyd, żeby mężczyzna tak pisał do kobiety. Mówiąc delikatnie, w naszej obyczajowości i kręgu kulturowym pan z klasą tak się nie zachowuje wobec kobiety - stwierdza Iwona Arent.
Patrz też: Prof. Kamiński, ekspert ds korupcji o sprawie Dubienieckiego: Oczywisty konflikt interesów
Także Beata Bublewicz (35 l.) z PO nie ma wątpliwości. - Jeśli w swoim liście pan Dubieniecki użył sformułowań, które mogą być dla pani Szczypińskiej obraźliwe, to oczywiście powinien ją przeprosić i nie powinien z tymi przeprosinami czekać - wyrokuje posłanka z PO.
Jolanta Szczypińska zapowiedziała, że jeśli mąż Marty Kaczyńskiej jej nie przeprosi, pozwie go do sądu.