Akcja policjantów z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu oraz z komendy kluczborskiej miała na celu zatrzymanie winnych nie tylko posiadania narkotyków, ale i handlu nimi. Dowody wskakują na to, że młodszy z zatrzymanych, 25-latek, zajmował się sprzedawaniem amfetaminy.
Posiadanie znacznej ilości narkotyków, jak było w tym przypadku, oraz wprowadzanie ich do obrotu oznacza złamanie przepisu prawa, za które grozi nawet 12 lat za kratami.
O działalności obu panów policja wiedziała wcześniej i zasadzała się na nich z zamiarem przyłapania na gorącym uczynku, w czasie handlowania niedozwolonymi substancjami, ale to ostatnie raczej jej nie wyszło.
Kierowca – sprzedawca?
Zatrzymano 25-letniego kierowcę volkswagena i jego 34-letniego pasażera. W samochodzie znaleziono około 2 kilogramów amfetaminy. Jej wartość czarnorynkowa to blisko 150 tys. złotych.
Każdy z zatrzymanych mężczyzn miał w domu mały „kiosk” z przebogatym asortymentem. Czego tam nie było. Marihuana, haszysz, LSD...
34-latka zwolniono, obejmując go jedynie dozorem policyjnym. Grozi mu 10 lat więzienia. Jego młodszy towarzysz, a prawdopodobnie wspólnik, mogący posiedzieć 12 lat za usiłowanie wprowadzenia do obrotu znacznej ilości narkotyku, nie wyjdzie z aresztu do rozprawy.