Dwa pociągi z pasażerami pędziły na siebie po jednym torze w środę około 19.30 w podolsztyńskim Gutkowie (woj. warmińsko-mazurskie).
Tragedii udało się uniknąć dosłownie w ostatniej chwili. Pociągi relacji Elbląg - Olsztyn i Katowice - Gdynia hamowały awaryjnie i zatrzymały się 100 metrów od siebie. Przyczyną tej arcygroźnej sytuacji był prawdopodobne błąd maszynisty drugiego z pociągów, który zlekceważył sygnał "stój" na semaforze.
Zobacz też: Chory na EBOLĘ WYZDROWIAŁ! Jest lek na śmiertelną chorobę!
Okoliczności zdarzenia bada teraz specjalna komisja. Wiadomo już, że zarówno składy pasażerskie, jak i urządzenia torowe były sprawne, a maszyniści i kierownicy pociągów trzeźwi. Prokuratura sprawdza, czy istniało bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu kolejowym. Od tego zależy ciężar zarzutów, jakie usłyszą osoby odpowiedzialne za doprowadzenie do tej sytuacji.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail