Pierwszy weekend jesieni skończył się dla pracowników TOPR dwoma poważnymi interwencjami. W okolicach Giewontu zasłabł francuski turysta (60 l.). Ratownicy niezwłocznie polecieli tam śmigłowcem. Nie mogli mu pomóc, więc Francuz został przewieziony do szpitala. W tym samym czasie TOPR-owcy dostali drugie zgłoszenie. W jaskini Studnia w Kazalnicy młoda dziewczyna, grotołaz, spadła z kilkunastu metrów. Nie wiadomo, czy przeżyła. W momencie zamykania gazety akcja ratunkowa jeszcze trwała.
Zobacz też: Ponad milion osób poszło w Tatry
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail