Dwójkę nieprzytomnych mężczyzn w samochodzie zobaczył właściciel warsztatu, który natychmiast wezwał pogotowie oraz straż pożarną. Jak opisuje TVN24, na pomoc pracownikom warsztatu było już za późno. 52-letni mężczyzna już nie żył, zaś 48-latek w bardzo ciężkim stanie trafił do szpitala. Niestety, lekarzom nie udało się uratować mu życia - mężczyzna zmarł. Teraz tragedię w Sopocie będzie wyjaśniała policja, która ma już pewną hipotezę w tej sprawie. Zdaniem funkcjonariuszy doszło do nieszczęśliwego wypadku, a dwaj mężczyźni zatruli się spalinami.
W sprawie przesłuchano już pracowników warsztatu samochodowego.
Zobacz też: Spędził w więzieniu 37 lat za zabójstwo. Okazało się, że był NIEWINNY