Intensywne opady deszczu mogą przynieść zagładę na południu Polski. Szczególnie dramtycznie przedstawia się sytuacja w Małopolsce. W powiatach brzeskim, bocheńskim, oświęcimskim, myślenickim, krakowskim i wielickim strażacy ewakuują mieszkańców podtopionych domów, ale nie dla wszystkich ratunek nadchodzi w samą porę.
We wsi Uniszowa w powiecie tarnowskim utonęła 60-letnia kobieta. W Małym Wiśniczu w powiecie bocheńskim utonął ok. 45-letni mężczyzna.
Patrz też: Woda odcina ludzi od świata w Małopolsce. Trwa ewakuacja 1500 osób
Na Śląsku, we wsi Przyborów trwają poszukiwania ciała mężczyzny, którego wczoraj wieczorem porwał wartki nurt rzeki Koszarawa. Do tragedii doszło kiedy nieszczęśnik razem z synem stał na brzegu i obserwował podnoszący się poziom wody.
W pewnym momencie chłopiec wpadł do Koszarawy. Ojciec rzucił mu się na ratunek, zdołał go wypchnąć na brzeg, ale sam już nie wypłynął. Prawdopodobnie utonął, ale do tej pory ratownikom nie udało się odnaleźć zwłok.