Kiedy 30-letni pirat drogowy zatrzymał się na chodniku, wściekły dziadziuś podbiegł do jego nowiutkiego auta. Na słowach się nie skończyło, bo rozsierdzony mężczyzna z całej siły zaczął okładać pojazd parasolką. Kierowca natychmiast wezwał policję. Na próż-no starszy pan bronił się, że chciał tylko przywołać pirata do porządku. Za zniszczenie cudzego pojazdu grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Dziadek zaatakował samochód parasolką
2008-12-19
3:00
Ale krewki staruszek! 72-latkowi z Kielc puściły nerwy na widok kierowcy mercedesa szarżującego po ulicach.