Działkowcy powinni bacznie przyjrzeć się posłowi Bartoszowi Kownackiemu. To niemal w jego rękach leży teraz los miliona ludzi, którzy drżą o to, aby obywatelska ustawa dotycząca ogródków działkowych weszła w życie do końca tego roku.
>>> Agent Tomek donosi na minister Szumilas
Poseł Kownacki szefuje podkomisji zajmującej się projektem ustawy w tej sprawie. Jednak zamiast czym prędzej zakończyć jej pracę i przyjąć korzystne dla działkowców rozwiązania, polityk odwołał zaplanowane na ostatni poniedziałek i wtorek posiedzenia tego zespołu. Powód? Kownacki boi się utraty fotela szefa. - Odwołałem posiedzenie dlatego, że wpłynął wniosek PO w sprawie mojego odwołania z funkcji szefa podkomisji. Poza tym lepiej pracować w tygodniu niesejmowym, bo jest spokojniej i nie ma biegania między komisjami - przyznaje nam szczerze Kownacki.
A jak na to inni posłowie?
Opóźnianie prac komisji ostro krytykują w SLD i PO. - Komisja nie ma czasu, aby zwlekać w sprawie tak ważnej jak ogrody działkowe Polaków! Jej przewodniczący poseł Kownacki uporczywie opóźnia prace nad obywatelskim projektem w tej sprawie, mając za nic los działkowców! To karygodne - mówi nam Paweł Olszewski (34 l.) z PO. Zdenerwowani są także działkowcy. - Ogródek mam prawie 40 lat. Średnio co 2-3 lata znajduje się ktoś, kto chce nam te działki pozabierać - mówi Romuald Kozłowski (74 l.) z Białegostoku. - Już dawno politycy obiecywali rozwiązać problem działkowców. I co? I nic! Nie pozwolimy, aby zabrano nam to, co jest dla nas najlepsze! - stwierdza Edward Wiszniewski (85 l.).