Działacz w swoich wpisach poruszał najróżniejsze tematy. Wszystkie jego opinie były jednak bardzo ostre np. na temat żydów Nicpoń pisał: - Ich istnienie mnie nie interesuje. Natomiast jak mi tu lezą i szkodzą Polsce, a przez to i mi, to mam dla nich tylko jedno - wypier...ać! - pisał.
Na temat Marszu Niepodległości, który odbył się 11 listopada, i w którym on sam brał udział, napisał: "Gdyby nie gest posła Artura Zawiszy rozjuszony tłum 30 tysięcy wkur... chłopaków rozerwałoby gliniarzy na strzępy. I nawet by się szczególnie nie spocili. A mieli na to naprawdę wielką ochotę" Skierował również apel do policji, aby ta nie próbowała być "bardziej stanowcza", bo może zapłacić "straszną cenę".
Na blogu Nicponia toczyły się również zagorzałe dyskusje w komentarzach pod jego wpisami. Pełno w nich było porad dotyczących m.in. tego, jak skonstruować samodzielnie broń i co potrzebne byłoby do szturmu na TVN.
Po doniesieniach dotyczących zatrzymania Brunona K., który planował atak na sejm, ktoś napisał na blogu działacza: "Nicek odezwij się, że to nie ty". Na reakcję autora bloga nie trzeba było długo czekać. - Weź mi, jako prawnik, taką rzecz powiedz - mamy niby tę całą demokrację i liberalizm. Czy można w Polsce zrobić referendum nad projektem zastrzelenia Tuska i zbierać pod takim projektem podpisy? Żeby zastrzelenie go jak psa było legalne - napisał twórca bloga w odpowiedzi na wpis.
Dziś strona członka dolnośląskiego PiS została zamknięta. Sam Nicpoń ogłosił, że "wyleciała ona w kosmos". - Mamy pokaz tolerancji w pełnej krasie - napisał.