Malowanie płotu zaczyna skoro świt. Na miejscu dostaje farbę, pędzle, roboczy strój i rusza do pracy. W ciągu 10 dni Piotr Ikonowicz i jego żona zarobią w ten sposób 3 tys. zł. Pieniądze przeznaczą nie dla siebie, ale dla swojej przyjaciółki Agnieszki, której brakuje właśnie takiej sumy do spłaty zadłużenia czynszowego. - W Polsce nie ma należytej opieki społecznej, więc my ją trochę zastępujemy.
Zobacz też: Dramat polskiej olimpijki. Poprosiła o pomoc dla chorego syna
Solidarność, pomoc biednym
Ważna i potrzebna jest taka solidarność, pomoc biednym, bo państwo często zwalnia się z odpowiedzialności i zostawia tych ludzi samych. Dlatego razem z żoną i przyjaciółmi postanowiliśmy pomóc naszej koleżance i spłacić jej dług. Przez zaległość czynszową dostała wypowiedzenie najmu i chcemy, aby nie doszło do eksmisji. Mam nadzieję, że zdążymy na czas - mówi nam Piotr Ikonowicz.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail