Razem z działkowcami apelujemy do posłów i senatorów, aby sprawnie poprawili zakwestionowaną przez Trybunał Konstytucyjny ustawę o Rodzinnych Ogrodach Działkowych. Jeśli bowiem nowe prawo nie będzie gotowe w przeciągu 18 miesięcy, na ogrody mogą wjechać buldożery. A w miejscu sadzonek zaczną wyrastać osiedla i centra handlowe.
- Akcja "Super Expressu" jest jak najbardziej słuszna. Władzy trzeba patrzeć na ręce, a działkowcom zagwarantować, że ich ogrody nie będą przeznaczone na cele komercyjne - mówi wicemarszałek Sejmu Jerzy Wenderlich (58 l.) z SLD. Podobnego zdania jest Eugeniusz Kłopotek (59 l.) z PSL: - Stworzenie nowego prawa w ciągu 18 miesięcy może nie być wcale takie łatwe, jak się wydaje. Zapewniam jednak, że nie pozwolimy, by działkowcy zostali poszkodowani - zapowiada.