Działkowcy się BUNTUJĄ! Nie oddamy naszych altan!

- Działkę mamy krótko, ale od samego początku stała się naszą wielką pasją. Jeśli pogoda pozwala, jesteśmy tu codziennie, choćby tylko po to, aby napić się w spokoju kawy - mówią Irena (50 l.) i Andrzej (49 l.) Żukowscy z Białegostoku (woj. podlaskie).

Jak opowiadają, od samego początku kawałek zielni podbił ich serca. Pani Irena uprawia warzywa i zajmuje się kwiatami. Pan Andrzej realizuje pasje majsterkowicza, buduje skalniak i rozbudowuje altanę. Na działce podejmują gości, zapraszają swoje dorosłe już dzieci.

- Myśleliśmy o podróżach, ale od kiedy jesteśmy działkowcami, o innym sposobie spędzania urlopu nawet nie myślimy - opowiadają. Niestety, ta sielanka może się szybko skończyć. Bowiem zgodnie z przyjętą przez NSA definicją ogrodowa altana to "budowla o lekkiej konstrukcji, często ażurowej, stawiana w ogrodzie".

Zobacz też: Alarm dla działkowców: Zburzą wasze altanki!

A tak domek państwa Żukowskich i tysięcy innych działkowców nie wygląda. Czy grozi więc im przebudowa, a nawet rozbiórka? Twórcy ustawy działkowej uspokajają

- Decyzja NSA nie będzie mieć przełożenia na innych działkowców, gdyż jego orzeczenia dotyczą pojedynczych spraw i nie są precedensowe. Poza tym w trakcie prac nad ustawą działkową decyzje o tym, jak wyglądać mogą altany, pozostawiliśmy do rozstrzygnięcia poszczególnym ogrodom w ich regulaminach - wyjaśnia poseł PO Marek Łapiński (49 l.).

Ale wyrok NSA nie pozostawia złudzeń! Jest więc realna szansa, że także wobec innych działkowców zapadnie podobne rozstrzygnięcie. Ludzie zapowiadają: nie oddamy altan, nie oddamy działek!

Wiadomości Se.pl na Facebooku