- Najlepiej nic nie robić i brać dopłaty za konserwację krajobrazu jak francuscy rolnicy. To się Unii podoba - mówi zdenerwowany Dariusz Wysokiński (36 l.), rolnik z Pogonowa (woj. mazowieckie). On wie już, że musi zapłacić 2902,15 zł kary, ponieważ w ubiegłym roku wyprodukował więcej mleka, niż nakazuje Unia. Konkretnie sprzedał do skupu o 9884 kg mleka więcej niż to, co mu pozwolono. Nie on jeden ma takie kłopoty. Łącznie nasi rolnicy muszą zapłacić prawie 200 mln zł kary za to, że krowy dały dużo mleka.
- Głupota, głupota, głupota. Zapłacę karę, to kupię gorszą paszę dla krów. Mleko będzie gorsze gatunkowo. Jeśli nie będę doić krów, to się rozchorują i będą miały zapalenie wymion - mówi rolnik. Politykę Unii trudno zrozumieć w kraju, gdzie tylko w ubiegłym roku ok. 133 tys. dzieci urodziło się w biedzie lub w nędzy (dane Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej). Już od kilku dni alarmujemy na temat skandalicznej sytuacji na polskiej wsi. Jak pisaliśmy, Polska musi zapłacić Komisji Europejskiej ponad 40 mln euro kary tylko dlatego, że nasi rolnicy wyprodukowali za dużo mleka.
Zobacz: SZOK! 4-latka rozdawała kolegom HEROINĘ! Myślała, że to SŁODYCZE!
Idiotyczne unijne przepisy zakładają, że każdy kraj ma z góry wyznaczone limity produkcji mleka. Wystarczy przekroczyć limit o litr, a już płaci się karę. Im więcej mleka się wyprodukuje, tym wyższa kara. Taki system karze zaradnych rolników, którzy dużo produkują. Żeby niwelować straty, odkupują od innych limit, ale przez to tracą w skupach. Głupota!
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail