FAKT donosi, że na ciele 4-latka, którego zwłoki zostały znalezione w wersalce w mieszkaniu, w którym mieszkała prostytuka z synkiem, znaleziono prawdopodobne dowody na próbę podpalenia. Chłopiec miał osmaloną rękę, co może oznaczać, że ktoś próbował spalić jego ciało.
Według informacji gazety, ciało chłopczyka w momencie znalezienia było szczelnie zawinięte w plastikowe worki oraz zaklejone taśmą pakową. Ponoć w mieszkaniu prostytutki cały czas były otwarte okna oraz paliły się kadzidełka, które miały zamaskować zapach rozkładających się zwłok.
Niestety, wciąż nie wiadomo, czy to matka zabiła synka i nieznana jest bezpośrednia przyczyna śmierci dziecka. Nie wiadomo również, gdzie obecnie znajduje się protytutka, ale policja jest dobrej myśli i wierzy, że niedługo ją odnajdzie. - Teraz poszukujemy matki dziecka. Myślę, że jej zatrzymanie to tylko kwestia czasu. – powiedziała sierżant sztr. Bożena Bujakiewicz rzeczniczka KPP w Ostródzie, w rozmowie z FAKTEM.