Prokuratura Rejonowa w Ostródzie w niedzielę postawiła Magdalenie R. zarzut zabicia synka. Podczas przesłuchania prostytutka przyznała się, że udusiła Gabrysia, a jego zwłoki ukryła w wersalce.
"Fakt" podaje, że także w niedzielę matka zabitego chłopczyka wzięła udział w wizji lokalnej. W obecności policjantów i prokuratora miała pokazać jak dokładnie zabiła synka. Kiedy Magdalena R. przekroczyła próg mieszkania, w którym doszło do zbrodni wpadła w histerię i zaczęła płakać. Funkcjonariusze musieli zakuć ją w kajdanki i odwieźć do aresztu. Wizja lokalna ma być powtórzona w poniedziałek.
Magdalena R. uciekła z Morąga gdy właścicielka wynajmowanego przez nią mieszkania znalazła ciało Gabrysia. Zwłoki dziecka już się rozkładały. Musiały leżeć w foliowym worku co najmniej kilka tygodni.
Dzieciobójczyni najpierw chciała wyjechać z Polski. Kiedy zorientowała się, że szuka jej policja wynajęła pokój w hotelu w Olsztynie. Przez dwa dni non stop piła. W sobotę półprzytomna trafiła do szpitala, skąd po wytrzeźwieniu przewieziono ją do aresztu.