O krok od dramatu w Bielsku-Białej (woj. śląskie). W poniedziałek oko. Godz. 18 na parkingu centrum handlowego w samochodzie ludzie zauważyli małe dziecko w foteliku. Auto było szczelnie zamknięte. Rodziców nie było w pobliżu. Nie wiadomo od jak dawna chłopczyk przebywał w zamkniętym audi a6. Kiedy ta informacja dotarła do bielskiej policji na miejsce szybko skierowano patrol. - Policjanci nie czekali. Postanowili wybić szybę w aucie, by wyciągnąć malca. Dziecko, jak się potem okazało, ma trzy latka. Chłopczyk był już bardzo przepocony i wyczerpany – mówi Elwira Jurasz, oficer prasowy bielskiej policji.
Na miejscu chłopcu dano pić i udzielono pomocy przedmedycznej. Potem przyjechała po niego karetka i odwiozła na badania do szpitala. Okazało się, że jest cały i zdrowy.
Tymczasem rodzice dziecka byli w tym czasie na zakupach. Jak tłumaczyli później policjantom, zostawili 3-latka w aucie, bo smacznie spał i nie chcieli go budzić. Policja będzie teraz ustalać, jak dużo czasu spędził chłopczyk w aucie. Rodzicom dziecka może zostać postawiony zarzut narażenia dziecka na utratę życia lub zdrowia.
Bielsko-Biała: Dziecko w zamkniętym aucie. Policjanci wybili szybę
2018-06-26
18:45
Zgroza. Kolejne małe dziecko zostało przez nieodpowiedzialnych rodziców zostawione w zamkniętym na cztery spusty samochodzie. Mogło dojść do dramatu, gdyby mnie czujność postronnych ludzi, którzy o tym zawiadomili policję. Funkcjonariusze nie tracili cennych sekund. Rozbili szybę w aucie i wydobyli dziecko ze śmiertelnej pułapki.