Z rejonu Pilska sprowadzali zbłąkanych turystów-narciarzy. Stracili orientację w terenie. Ze względu na głęboki śnieg, połamane drzewa w lesie oraz trudny, stromy teren, nie byli w stanie wrócić po swoich śladach. Turyści mieli w telefonach aplikach „Ratunek”. To dzięki niej ratownicy zlokalizowali narciarzy. Ratownicy ze stacji na Markowych Szczawinach sprowadzili w bezpieczne miejsce turystę, która zabłądził w okolicach Babiej Góry. W tym przypadku również przydała się wspomniana aplikacja. GOPR ciągle apeluje, by udający się w góry, szczególnie w zimę, mieli przy sobie działający telefon komórkowy z zainstalowaną aplikacją „Ratunek”.
Ratownicy ze stacji Klimczok udzielali w schronisku pomocy medycznej turyście, który miał problemy z oddychaniem oraz skarżył się na drętwienie kończyn. Został zaopatrzony i przetransportowany samochodem terenowym GOPR do Szczyrku. „Jednocześnie pomoc została udzielona 11-letniej dziewczynce skarżącej się na silne bóle brzucha, którą przetransportowano do Centralnej Stacji Ratunkowej i przekazano Zespołowi Ratownictwa Medycznego, który przejął dalsze czynności. Do wypadku w ostatni dzień 2018 r. doszło także na trasach biegowych na Kubalonce, gdzie kobieta złamała rękę. Została zaopatrzona, zabezpieczona termicznie i przekazana załodze pogotowia ratunkowego z Wisły” – informują beskidzcy ratownicy GOPR.